Na chleb, na obiad: boczek lub schab :)))

Mięso opłukać, osuszyć. Jeśli schab, to zalewamy na 4 - 5 godzin mlekiem. Potem osuszamu jakąś ścierką, papierowymi ręcznikami, itp. Porządnie !

I czy to boczek czy schab, kładziemy na np. desce ale: schab błoną nie ponacinaną na dół czy boczek tłustym na dół.

Nakłuwamy mięso ostrym, szpiczastym nożem prawie na wylot, co 2 - 3 cm.

Czosnek obieramy, a ząbki kroimy wzdłuż (chyba, ze duże ząbi, to na 3 części wzdłuż). Takowy pokrojony czosnek wtykamy w porobione dziury w mięsie.

Resztę przypraw mieszamy razem (niestety mówimy o suszonych, świeże to teraz... marzenie... ale jak się trafią świeże, to po prostu zmieniamy proporcje i czas "leżakowania w przyprawach"). Porządnie nacieramy cały kawał mięsa.

Następnie wkładamy do worka foliowego i szczelnie zawiązujemy.Tam ma leżeć w lodówce minimum 2 godziny.

Potem wyciągamy mięso i układamy na metalowej tacce do np. prodiża rozgrzanego.

Ja używam starego prodiża do tego i wychodzi fajowe. Piekę około 50 - 60 minut, po 20 min. przekładam na druga stronę, następnie po 20 min. na pierwotną stronę. 

Uwaga: co do czasu to przy schabie odjąć około 25 % czasu ! Sprawdzać poprostu... Spalić się jednak nie da tak łatwo ;)))

Można wykonać to w piekarniku, kombiwarze ale uważając na czas i temperaturę ;)

Można spożywać na ciepło, po ostudzeniu nadaje się do krojenia na chleb (oczywiście razowy, graham, z ziarnami) lub po prostu kroić na grube plastry, polać jasnym sosem (np. koperkowym) i podawać z ziemniakami pod każda postacią. Surówki, sałatki ? Do wyboru, wg gustu.

Co do boczku, to też polecam pokroić go w kostkę i zrobić na nim jajeczniczkę ;))))

Dla lubiących na ostro, proponuję zamienić paprykę słodką na paprykę ostrą lub jakieś chili...

Dwie uwagi: TŁUSZCZYK KTÓRY (ZWŁASZCZA Z BOCZKU) SIĘ WYTOPI TO JEŚĆ GO GARŚCIAMI NA GORĄCO Z CHLEBEM :))) i drugie: NAPRAWDĘ, NIE ŻAŁOWAĆ CZOSNKU... TOŻ TO DLA ZDROWOTNOŚCI :)))

Wiem, wiem, cholesterol ;))) Ale dla mających problemy z cholesterolem, nie bawem dodam przepisy na: gęś pieczoną, na smalec z gęsi i na rosół z gęsi ;) - sprawdzone, robione ostatnio !